Ostatnie brązowe liście spadają, dlatego też dzisiaj znowu jesienny post ze spódniczką, która była tu już w odsłonie letniej. Tym razem w wersji ciemniejszej z bluzą z ażurowymi wycięciami i bardzo uniwersalnym płaszczem. :) Dzisiaj Halloween, kto z Was wybiera się na robienie psikusów? A może jakieś inne plany związane z tym dniem? Miłego przebierania i korzystania z ostatnich dni z podmuchami jeszcze-nie-tak-zimnego...









Dzisiaj bez wywodów, ponieważ jeszcze przeżywam ostatnie koncerty i staram się nie wpaść w pokoncertową depresję. Bardzo prosty outfit - spodnie są wygodną zdobyczą z Anglii, a resztę rzeczy już widzieliście. Ostatnio idę w minimalizm, bo jest najwygodniejszy i ma swój urok, a co za dużo to niezdrowo. :) No talking today, because I'm still recovering after wonderful concerts and trying not to...