Do You Live For The Fantasy?
Pięć dni spędzonych z najukochańszymi z Warszawy minęło strasznie szybko. Wsiadły dziś do autobusu i pojechały do stolicy. Liczę, że zobaczymy się jeszcze po obozie, bo będę za nimi tęsknić bardzo, bardzo. W każdym razie pozwiedzały moje miasto - mam na myśli kawiarnie i sklepy ;) - i pomieszkały u nas.
A ja teraz siedzę, słuchając Marsów, co robiłyśmy przez cały czas, jak były i sprawdzam, co tam mnie ominęło na Lookbooku etc... ;)
Niedługo trzeba będzie zacząć się pakować i rozmyślać, co zabrać na obóz. Teraz zrobię zaraz posta i skoczę do lodówki po coś pysznego.
Five days with my beloved friends from Warsaw went away sofast. They got nto bus today and left to the capital. I hope to see thm after the camp, because I'm gonna miss them really, really. Anyway they visited my city - meaning cafes and shops - and lived with us.
And now I am sitting, while listening Mars, which we did for the last few days, and I check out what I missed on Lookbook, etc...
Soon I will have to pack and tink what to take to the camp. Now I'll finish the post and go to the fridge for something delicious. ;)
0 comments