Unfortunately I don't have any outfit pictures, but I'm working on it and surely there will be new post during the weekend (or few days later). In the meantime I want to show you the rest of pictures from Moscow. There is no syntax in them, they show whatever I thought is worth showing. On the two of them you can even see the younger me.
Apart from that, I have almost finished completing my orders from online shopping, there is only one thing left and, of course, you will see everything on the blog soon. :) Today I got my Luv Ya Clothing sweatshirt, but I won't tell what pattern it is yet. :) If you know where to search you will find it easily on one of my social network pages. :)
xoxo
ps. If you'd like check out my FB page
Niestety nie mam chwilowo żadnych postów outfitowych, ale pracuję nad tym i raczej już w weekend (ewentualnie po) pojawi się tu coś nowego. :) W międzyczasie - co zresztą jest sformułowaniem niepoprawnym, ale wszyscy wiedzą o co chodzi - uraczę Was resztą zdjęć z Moskwy. Żadnej składni raczej w nich nie ma, widać na nich to, co stwierdziłam, że jest ciekawe i warte zobaczenia. ;)
Poza tym, już prawie skompletowałam moje podstawowe zamówienia z internetowego shoppingu, została już tylko jedna rzecz i, oczywiście, wszystko niedługo na blogu. Dzisiaj doszła już do mnie bluza z Luv Ya Clothing, ale na razie nie zdradzę jaka, kto wie, gdzie szukać ten znajdzie ją bez problemu. :)
xoxo
ps. Zapraszam na fanpage'a.
Apart from that, I have almost finished completing my orders from online shopping, there is only one thing left and, of course, you will see everything on the blog soon. :) Today I got my Luv Ya Clothing sweatshirt, but I won't tell what pattern it is yet. :) If you know where to search you will find it easily on one of my social network pages. :)
xoxo
ps. If you'd like check out my FB page
Niestety nie mam chwilowo żadnych postów outfitowych, ale pracuję nad tym i raczej już w weekend (ewentualnie po) pojawi się tu coś nowego. :) W międzyczasie - co zresztą jest sformułowaniem niepoprawnym, ale wszyscy wiedzą o co chodzi - uraczę Was resztą zdjęć z Moskwy. Żadnej składni raczej w nich nie ma, widać na nich to, co stwierdziłam, że jest ciekawe i warte zobaczenia. ;)
Poza tym, już prawie skompletowałam moje podstawowe zamówienia z internetowego shoppingu, została już tylko jedna rzecz i, oczywiście, wszystko niedługo na blogu. Dzisiaj doszła już do mnie bluza z Luv Ya Clothing, ale na razie nie zdradzę jaka, kto wie, gdzie szukać ten znajdzie ją bez problemu. :)
xoxo
ps. Zapraszam na fanpage'a.